Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny tragedii.
(Paweł Galek)
Dramat wydarzył się w małej wsi pod Kolbuszową w nocy z poniedziałku na wtorek (27-28.10.). Dwutygodniowe niemowlę spało razem ze swymi rodzicami. Rano jednak nie dawało już oznak życia. Wszystko wskazuje, że w nocy zostało przygniecione przez swego ojca, który był nietrzeźwy. We wtorek rano miał 2,26 promila alkoholu.
Z informacji, jakie w tej sprawie udało się nam uzyskać od oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej Jolanty Skubisz-Tęczy wynika, że rodzina, w której wydarzyła się tragedia, miała we wsi względnie dobrą opinię. Dowiedzieliśmy się również, że podczas wtorkowej interwencji pod wpływem alkoholu był tylko ojciec niemowlęcia.