Pełniący obowiązki wójta Władysław Grądziel (49 l.) nie kryje , swego zaniepokojenia stanem gminnych finansów: Jestem bardzo zaniepokojony tym, co tu zastałem mówił Grądziel. Mamy regresy finansowe. Płacimy wyroki, za nic. To boli załamuje ręce wójt.
(Paweł Galek)
Co gorsza, mało realistycznie wyglądają spłaty kredytów w następnych latach. Z gminnych planów wynika, że w latach 2018-19 co roku na spłatę kredytów ma trafiać od półtora do ponad 2 milionów złotych.
Cała ta nadwyżka trafi na spłatę długów.
W kasie pustki, a w bankach liczne kredyty takie są realia gminy Raniżów. I nie zanosi się, żeby było lepiej. W tym roku poważnych inwestycji nie ma żadnych.
Mówi skarbnik gminy Małgorzata Puzio: