Uwagi miał również do radnych PiS, którzy przecież w ubiegłym roku zagłosowali za wydzierżawieniem kupcom placu pod budowę hal. Według włodarza Stalowej Woli zwiększona aktywność radnych wynika ze zbliżających się wyborów, bo próbują na tej sytuacji coś ugrać. W odpowiedzi na konferencję prezydenta ZKS Stal organizuje spotkanie z dziennikarzami w piątek.
(Marta Górecka)
Prezydent zaznaczył też, że gmina nie ma obowiązku podejmowania starań o miejsca pracy dla osób spoza gminy:
Natomiast nawet ci, którzy handlują w pawilonach Resco będą mogli kontynuować handel do czasu podpisania umowy ze stowarzyszeniami kupców, ale to nie nastąpi szybko, bo inwestycja ma ruszyć w przyszłym roku. Nieprawdą też jest, że osoby, które otrzymają wypowiedzenie, nie mogą handlować w innym miejscu. Jeśli takie miejsce wskażą, zarządca powinien z nimi umowę podpisać:
Prezydent sprawdzi też, czy nie było sugestii ze strony urzędników:
Wypowiadanie kupcom umów na korzystanie z miejsc handlowych na placu targowym w Stalowej Woli jest samowolą zarządcy placu. Według prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka zarządca, którym jest Klub ZKS Stal, dopuścił się nadużycia. Ponieważ w związku z planowanymi przez kupców ze Stowarzyszenia Zieleniak i Resco budowami hali targowej miasto wypowiada umowy jedynie dzierżawcom pawilonów RESCO, czyli metalowych budek. Natomiast ZKS Stal 1 kwietnia wręczył wypowiedzenia umów od 1 maja również tym, którzy handlują 'pod chmurką' twierdząc, że to na polecenie miasta. Dlatego kupcy wszczęli protest i zapowiedzieli, że będą walczyć o swoje miejsca pracy. Prezydent za zamieszanie obwinia zarządcę placu: