Jak się okazuje lasy, które zwykle bywają dobrodziejstwem w przypadku
Stalowej Woli mocno hamują jej rozwój. A to dlatego że około 60% powierzchni
miasta stanowią właśnie lasy.
(Marta Górecka)
Informację o dużym inwestorze zainteresowanym inwestycją w Stalowej Woli
przekazał na ostatniej sesji przewodniczący rady. Wiadomo, że to inwestor
branż odlewniczej który mógłby dać zatrudnienie nawet 1000 osób. Sęk w tym,
że miasto nie dysponuje tak duża działką, bo chodzi o ponad 40 hektarów.
Miasto w prawdzie uzbraja kolejne tereny inwestycyjne, ale nawet gdyby je
razem złączyć w całość to byłoby niewiele ponad 20 ha. Nie oznacza to
oczywiście, że w granicach administracyjnych miasta nie znalazł by się taki
obszar. Sęk w tym, że porasta go las. Mówi prezydent Stalowej Woli Andrzej
Szlęzak
Stalowa Wola: Inwestor szuka hektarów w Stalowej Woli
