Branża cementowa skarży się też na nadmiernie restrykcyjną polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Przyjęte przez Komisję Europejską w lutym restrykcyjne limity emisji dwutlenku węgla będą wiązać się z koniecznością wykupienia dodatkowych uprawnień do emisji. Polskie zakłady produkcji cementu mają do 2020 r. uprawnienia do emisji 8,6 mln ton dwutlenku węgla, tymczasem w samym rekordowym 2011 r. wyemitowały 11 mln ton dwutlenku
węgla. Dla porównania na Ukrainie i Białorusi nie istnieją żadne systemy pozwoleń, co może skłaniać producentów do przenoszenia się za granicę.
Polska jest czwartym w Europie producentem cementu. Na terenie kraju funkcjonuje 13 zakładów, które w ostatnich latach przeszły gruntowną modernizację. W przemyśle cementowym pracuje pośrednio i bezpośrednio ponad 24 tys. osób.
(Marcin Gabrek)
Jego zdaniem nadmiernie restrykcyjne regulacje dotyczące emisji dwutlenku węgla zachęcają do przenoszenia produkcji poza granice Unii Europejskiej. Takie sygnały są bardzo niepokojące dla lokalnych samorządów, które obawiają się spadku dochodów podatkowych, jak i wzrostu bezrobocia. A problemem są także drobne na pierwszy rzut oka sprawy, takie jak konieczność zmiany koloru worków do przechowywania cementu, co może wpłynąć
na wzrost cen.
Branża budowlana zyskała na członkostwie w Unii Europejskiej.
Przedstawiciele producentów cementu zwracają jednak uwagę na unijne regulacje, które stają się dla nich coraz bardziej uciążliwe.
Mówi prezes Cementowni Ożarów i przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu Andrzej Ptak: