Chodzi o artykuł numer 56 ustęp 1.
(Marta Górecka)
Dyrektor Pieprzny poinformował, że o wynikach została powiadomiona prokuratura. Prokurator Rejonowy Barbara Bandyga poinformowała, że zostanie wszczęte postępowanie w tej sprawie
Potwierdziły się przypuszczenia, że sklep w Stalowej Woli, który został zamknięty pod koniec stycznia, handlował dopalaczami. Chodzi o sklep z pamiątkami indyjskimi przy Alejach Jana Pawła II, który decyzją stalowowolskiego sanepidu został zamknięty, po informacji od jednego z mieszkańców, że w sklepie sprzedaje się dopalacze. Substancje zostały zabezpieczone a próbki zostały przesłane do badań w laboratoriach Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Mówi dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Stalowej Woli Stanisław Pieprzny