W klasztorze otwarta została także wystawa reprodukcji prac malarskich pochodzącego ze Staszowa Jeskiela Dawida Kirszenbauma. To pierwsza w Polsce wystawa prac tego artysty. (Marcin Gabrek)
Feliks Żołynia zmarł w 1971 roku. Rodzina Sztajnbergów wyjechała do Izraela w 1957. Pomimo tego udało się utrzymać stały kontakt. Mówi Krystyna Wołoszynek, córka Feliksa Żołyni
Krystyna Wołoszynek z Wierzchowisk odebrała w sandomierskim klasztorze Dominikanów medal 'Sprawiedliwy wśród Narodów Świata' przyznany przez Instytut Yad Vashem jej zmarłemu ojcu – Feliksowi Żołyni. Rodzina Sztajnbergów mieszkała z trójką dzieci w Janowie Lubelskim. Kiedy na początku okupacji ich dom został zbombardowany, przeprowadzili się do Wierzchowisk. Kiedy prześladowania Niemców wobec Żydów się nasiliły, rodzina otrzymała pomoc od Feliksa Żołyni. W gospodarstwie, którym zarządzał, wykopali podziemny schron o wymiarach 180 na 80 centymetrów, w którym spędzili blisko dwa lata. Mówi jedna z ocalonych, Cywia Kessler: