W kieszeni mielczan pozostanie jednak aż 9 milionów złotych, bo tyle wynosi różnica między stawkami, które proponuje Ministerstwo Finansów, a wysokością podatków od nieruchomości, które w przyszłym roku będą obowiązywać w Mielcu.
(Paweł Galek)
Na tym nie koniec podwyżek.
Wzrosną również podatki od budynków.
Na szczęście podwyżka jest niewielka i wynosi średnio cztery procent. Łącznie z tytułu podatków od nieruchomości do kasy miasta wpłynie ponad trzydzieści pięć i pół miliona złotych. Mówi naczelnik Wydziału Finansowego w magistracie, Tadeusz Witek.