Chipowanie psów, czyli zaopatrzenie ich w elektroniczny identyfikator, ma na celu uświadomienie właścicielom psów, że odpowiadają za swoje zwierzęta. Temu między innymi służyło także pobieranie opłat za psy. Od kilku lat jednak opłat się w Mielcu nie pobiera, bo – podobnie jak w innych miastach – były kłopoty z ich skutecznym egzekwowaniem. W 2008 roku udało się zarejestrować 2,5 tys. psów, co według szacunków stanowiło 60 procent wszystkich psów w mieście.
(Tomasz Łępa)
Przepisy mówiące o tym, że należy sprzątać po swoim czworonogu istnieją od dawna, ale do tej pory niewielu właścicieli się tym przejmowało. Niedługo lekceważenie tego problemu może się skończyć, bowiem planowane jest chipowanie psów, dzięki czemu Straż Miejska szybciej dotrze do właściciela psa i wyciągnie konsekwencje.
I właśnie z tym ostatnim problemem, Straż Miejska ma wiele problemów i zgłoszeń od mieszkańów. Każda interwencja Straży Miejskiej w tej sprawie, kończy się wielkim zdziwieniem opiekunów czworonogów.
Właściciele psów w Mielcu muszą mieć się na baczności. Oprócz przyjemności z posiadania czworonoga, właściciele zapominają lub nie chcą wiedzieć o obowiązkach jakie trzeba spełniać wychodząc z psem na spacer mówi komendant Straży Miejskiej w Mielcu, Arkadiusz Misiak