43-letni mieszkaniec gminy Baranów Sandomierski sprzątając garaż, oddał strzał z wiatrówki. W tym czasie na podwórku były jego dzieci. 12-latek znalazł się na linii strzału. Śrut z wiatrówki trafił dziecko w głowę. Chłopiec został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł zabieg chirurgiczny. Jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci zabezpieczyli wiatrówkę z celownikiem optycznym, z której strzelał mężczyzna. Trwają dalsze czynności wyjaśniające w tej sprawie. To drugi przypadek, gdzie ofiarą nieostrożnego posługiwania się wiatrówką, staje się dziecko. Dwa tygodnie temu 22-letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego, strzelając z wiatrówki do ptaka, ranił przechodzącego drogą chłopca. 13-latek został postrzelony w szyję.