W tę sobotę rusza już po raz siódmy akcja wiosennego sprzątania Wisły i Sanu. Od 2016 ’ Napędzani Wisłą’, wodniacy, wędkarze i jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej wypływają łodziami, aby posprzątać brzegi tych dwóch rzek. Tak będzie również w tę sobotę, kiedy to uczestnicy sprzątania Wisły i Sanu wypłyną łodziami na rzeki by odcinkami sprzątać je z nagromadzonych przy brzegach i pływających w wodzie śmieci. W tym roku przybywa odcinków na rzece San na których prowadzona będzie akcja. Oprócz znanego już odcinka od Krzeszowa aż do ujścia rzeki do Wisły, San będzie także odcinkowo sprzątany w Bieszczadach. Zaś sprzątanie Wisły to odcinek od Dymitrowa Małego do ujścia Sanu. Co ważne wodniacy strażacy i wolontariusze sprzątać będą nie tylko nurt i brzegi rzek z łodzi, ale też tereny przybrzeżne wędrując z wzdłuż brzegów rzek. Tak jest np. od początku akcji w Stalowej Woli. Tu sprzątanie Sanu na stalowowolskim odcinku rzeki koordynuje Ochotnicza Straż Pożarna w Stalowej Woli. Mówi prezes Mariusz Janeczko:
W akcję włączy się Stalowowolski Klub Wodny, a strażacy zachęcają też do udziału w akcji m.in. wędkarzy. W Stalowej Woli są wyznaczone 3 miejsca zbiórek śmieci, skąd odbierze je stalowowolski MZK: To miejsce przy progu wodnym, Błonia w pobliżu pomostu oraz przy moście na Brandwicę. Prezes przyznaje, ze co roku jest co robić podczas sprzątania Sanu
A ja się okazuje rzeki stają się śmietnikami nie tylko z powodu wyrzucanych folii, plastików czy butelek, ale też zdarzają się lodówki, przeróżne beczki, czy pojemniki z resztkami olejów, smarów czy innych chemicznych zanieczyszczeń. Akcja sprzątania Sanu w Stalowej Woli startuje o godzinie 9.00 przy progu wodnym.