Około 29 tys. gospodarstw nie ma prądu po wichurach, jakie przeszły nad Podkarpaciem w ostatnich dniach. Strażacy interweniowali ponad 520 razy, głównie usuwali powalone drzewa i ich konary, a także zabezpieczali zerwane dachy. Mówi rzecznik podkarpackiej straży pożarnej mł. bryg. Marcin Betleja.
Pozostałe interwencje dotyczyły połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na jezdniach, posesjach i chodnikach. Także i mieleccy strażacy interweniowali po silnym wietrze. Ich pomoc potrzebna była w miejscowościach: Rzędzianowice, Rożniaty, Orłów, Janowiec i Trzciana.
Strażacy apelują by nie wychodzić z domu, gdy wieje bardzo silny wiatr oraz żeby zabezpieczyć na tarasach i balkonach przedmioty, które może porwać wichura i komuś wyrządzić krzywdę, a także, by nie parkować samochodów pod drzewami i reklamami wielko powierzchniowymi.