W Stalowej Woli testowanie pocisków na strzelnicy Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia przeszkadza mieszkańcom. Huk wystrzałów w ostatnim czasie przybrał na sile. Mieszkańcy chcą interwencji.
Dla mieszkańców Stalowej Woli odgłosy fajerwerków są niewielkim problemem w porównaniu z hukiem wynikającym z testowania pocisków na strzelnicy, który trzęsie całym miastem.
W hutniczym mieście gdzie istnieje zakład zbrojeniowy, który stał u podstaw powstania Stalowej Woli, oraz działa Wojskowy Instytut Technicznego Uzbrojenia odgłosy dobiegające ze strzelnicy były normalnością. Jednak wraz z rozwojem zbrojeniówki i zamówień wojskowych te przybrały na sile i od lat mieszkańcy zgłaszali ten problem władzom miasta i radnym miejskim. Niejednokrotnie mówiła o tym Radna Joanna Grobel-Proszowska.
Ostatni czas pokazał jednak, ze może być jeszcze gorzej a testowanie pocisków niemal trzęsie całym miastem. Prezydent Stalowej Woli przyznaje, że jest to problem w mieście. Dzięki inwestycjom HSW i być może odsunięciu nieco strzelnicy WITU od miasta problem będzie nieco mniejszy. Nie uda się jednak tego w pełni wyeliminować
To odsunęło by linię wystrzału od miasta. I takie propozycje zostały złożone przez miasto do WITU
Natomiast jak podkreślił prezydent, dzięki inwestycjom realizowanym przez HSW ta uciążliwość huku wynikającego z testowania amunicji powinna się zmniejszyć.








