Kierowca podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku, do którego doszło 18 sierpnia w Grochowem, był pod wpływem środków odurzających – poinformował rzecznik prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prokurator Andrzej Dubiel.
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu przejęła z Prokuratury Rejonowej w Mielcu postępowanie dotyczące wypadku drogowego z dnia 18 sierpnia 2025 roku w miejscowości Grochowe, w wyniku którego śmierć poniosły trzy osoby.
Z opinii sporządzonej przez Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie wynika, że we krwi 43-letniego podejrzanego Artura C. stwierdzono obecność psychoaktywnego składnika THC w stężeniu wskazującym na to, że podejrzany w momencie spowodowania wypadku drogowego znajdował się pod wpływem środka odurzającego w postaci marihuany lub haszyszu.
Stwierdzony we krwi podejrzanego psychoaktywny składnik THC upośledza sprawność psychofizyczną, może ponadto zaburzać koordynację ruchów, koncentrację, wpływać na postrzeganie otoczenia, w tym na postrzeganie czasu i odległości oraz ma wpływ na spowolnienie czasu reakcji.
Przypomnijmy, 18 sierpnia wieczorem 43-letni kierujący autolawetą podjął próbę ucieczki przed policją, która próbowała zatrzymać go do kontroli. Kierowca lawety na skrzyżowaniu wymusił pierwszeństwo przejazdu i zderzył się z prawidłowo jadącym seatem. W wyniku tego tragicznego wypadku trzy osoby – 19-letni mężczyzna, 18-letnia kobieta oraz 12-letni chłopiec – poniosły śmierć na miejscu.
43-letni mieszkaniec powiatu mieleckiego w chwili zdarzenia miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Wobec podejrzanego cały czas stosowany jest izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Za zarzucane przestępstwa Sąd będzie mógł wymierzyć Arturowi C. łączną karę w wysokości 25 lat pozbawienia wolności.
foto: https://mielec.policja.gov.pl







