Trwa Rajd Baja Carpathia. Impreza offroadowa rozgrywana jest w okolicach Stalowej Woli po terenach poligonu Nowa Dęba, a a niedzielę dodatkowo na tore w Goscieradowie. Startuje ponad 60 załóg, w tym team Krzysztofa Hołowczyca
Rajd Baja Carpathia powrócił do Stalowej Woli po 8 latach przerwy. Uroczysty start do terenowych zmagań odbył się w piątek. Poprzedziła go konferencja z organizatorami i uczestnikami.
Marcin Ścipień, prezes Automobilklubu Doliny Sanu organizującego rajd przyznał, że trasa nie jest łatwa
Faworytem rajdu jest Krzysztof Hołowczyc, który ma sporą przewagę nad innymi zawodnikami i mógłby stalowowolskie zmagania potraktować lightowo, ale nie zamierza opuścić rywalizacji o najwyższy stopień podium
Krzysztof Hołowczyc z pilotem Łukaszem Kurzeją są dobrze zgranym teamem
Z najlepszymi ścigać się będzie rodzima załoga z Automobilklubu Stalowa Wola – Adam Goński z pilotem Michałem Małkiem. Adami przyznał, że presja jest duża by startując u siebie wypaść jak najlepiej
Wszyscy uczestnicy konferencji podkreślali o tym jak ważne jest bezpieczeństwo podczas jazdy, aby wszyscy startujący bezpiecznie dotarli na metę. O tym tez mówił Arladiusz Sąsara, wiceprezes Polskiego Związku Motorowego
Tego również życzył załogom wicestarosta stalowowolski Stanisław Sobieraj.
Miłośnicy którzy chcieliby zobaczyć rywalizację offroadową samochodów, quadów i motocykli mają taką szanse w niedzielę na Adrenalina Moto Park w Gościeradowie.
Okazja do obejrzenia maszyn i porozmawiania z zawodnikami jest również dziś późnym popołudniem w parku serwisowym n starej zajezdni autobusowej przy ulicy Kwiatkowskiego w Stalowej Woli. Również podczas na zakończenie rajdu przy Galerii VIVO podczas ogłaszania zwycięzców Baja Carpathia
Więcej na temat rajdu można znaleźć na profilu facebookowym Automobilklubu Doliny Sanu.