Stalowowolscy Lodołamacze zakończyli sezon morsowania. Tradycyjnie podsumowali go triatlonem na zbiorniku 'Piaski’ w Pysznicy.
Tegoroczny triatlon morsów, który przebiegał pod hasłem 'W Krainie Lodu’, spotkał się z dużym zainteresowaniem klubów morsowych z całego regionu również z poza województwa Podkarpackiego. W efekcie impreza na 'Piskach’ zgromadziła grubo ponad setkę amatorów zimnych kąpieli.
Mówi Andrzej Czapla, prezes stalowowolskiego Klubu Morsów Lodołamacze
Uczestnicy podsumowania sezonu mogli nie tylko popluskać się w zimnej wodzie, ale też wystartować w triatlonie. Do pokonania był dystans pływacki o długości 80 metrów, do tego bieg po piasku na 500 metrów i bieg w workach. Andrzej Czapla przyznał, że mogło to wyglądać zabawnie, ale konkurencje wiązały się z dużym wysiłkiem. Mimo to nie brakło rekordzistów
Na każdego uczestnika na mecie czekał medal. Natomiast prezes Lodołamaczy podsumowując mijający sezon przyznał, że był to dobry rok dla klubu
I choć zima była łagodna, co nie sprzyjało morsowaniu, to nie brakowało amatorów zimnych kąpieli.