Największe utrudnienia na remontowanym moście na Sanie w Stalowej Woli mają zniknąć. Chodzi o korki, które tworzyły się w godzinach szczytu w związku z sygnalizacją świetlną. W tych godzinach ruch na moście ma być sterowany ręcznie.
Poinformował o tym starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny. Dla przypomnienia remont mostu na Sanie w ciągu ulicy Czarnieckiego w Stalowej Woli został wznowiony 10 lutego po zimowej przerwie.
Kierowcy byli oburzeni, że firma wykonująca remont w godzinach szczytu zamiast regulować ruch wahadłowy na moście ręcznie, uruchomiła sygnalizację świetlną. To spowodowało korki z jednej i z drugiej strony mostu.
Taka sytuacja ma się nie powtórzyć
Remont mostu potrwa do końca maja