Prezydent Tarnobrzega Łukasz Nowak zaprezentował wyniki kontroli wewnętrznej, która miała miejsce w urzędzie miasta i podległych miastu jednostkach po zmianie władzy.
Łukasz Nowak mówił między innymi o przesunięciach kadrowych, kiedy on był już prezydentem elektem. Zdaniem prezydenta spowodowało to niepotrzebny paraliż pracy urzędu miasta. Prezydent Nowak skrytykował także konstrukcję tegorocznego budżetu, gdzie ujęto rządową dotację w wysokości 30 milionów złotych czyli taką samą jak w roku ubiegłym. Z tą różnicą jednak, że ostatecznie do miasta trafiło nieco ponad 8 milionów złotych przez co realizację części zaplanowanych inwestycji trzeba było odsunąć w czasie.
Prezydent poinformował również, że stwierdzono wiele nieprawidłowości przy zrealizowanych już inwestycjach drogowych. Polegały one głównie na braku należytego nadzoru budowlanego, oraz realizacji prac nie wymienionych w projekcie bez informowania projektanta i inwestora. Do takich sytuacji dochodziło między innymi na ulicach Moniuszki czy Kochanowskiego.
Z raportu wynika także, że w ostatnich latach w miejskich spółkach panowała niegospodarność. Prezydent wylicza tu zakupy bez zgody rady nadzorczej, remonty w budynkach biurowych i obiektach nie poparte dokumentacją techniczną lub zlecone bez organizacji przetargu i umowy.
– Te czasy się jednak skończyły – stwierdził prezydent Nowak.
Prezydent Tarnobrzega zapowiada, że miasto będzie stawiać na te inwestycje, które przynosić będą dochód. Nie wyklucza przy tym zaciskania pasa w przyszłym roku, aby znaleźć pieniądze na wkład własny miasta do zadań w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego czy do inwestycji, które zostały przesunięte z tego roku.
Łukasz Nowak podkreślił, że nie wyklucza wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec osób które w poprzedniej kadencji samorządu były w urzędzie miasta odpowiedzialne za nadzór nad realizowanymi zadaniami. Czy sprawa skończy się wnioskiem do prokuratury o tym zadecyduje analiza prawników.