W niedzielę Stal Stalowa Wola zremisowała u siebie z Polonią Warszawa 1:1.
Obydwie bramki padły w drugiej połowie meczu. Pierwszego gola strzelili przyjezdni. Stało się to dopiero w 73 minucie po faulu Adama Wilka. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Łukasz Zjawiński.
Wyrównujący gol dla zielono-czarnych na wagę jednego punktu padł w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Strzelcem bramki był Krystian Lelek, który przyznaje, że remis w tym meczu, to trochę mało
Dobrą pracę w tym meczu wykonała defensywa 'Stalówki’, która skutecznie przeszkadzała przyjezdnym w realizacji planu. Grający na obronie Bartłomiej Kukułowicz jest przekonany, że w tym meczu Stal zasłużyła na wygraną
Z wyniku meczu niezadowolony był trener Polonii Mariusz Pawlak. Szkoleniowiec przyznał, że jego drużynie nie udało się w Stalowej Woli wykonać planu
Remis nie cieszył też trenera Stali Stalowa Wola Ireneusza Pietrzykowskiego
Trener przyznał, że zdobyty punkt jest ważny dla zespołu, bo to kolejny krok do wyjścia ze strefy spadkowej. Szansa na trzy punkty nadarzy się już w najbliższą sobotę 2 listopada, kiedy to Stal Stalowa Wola zagra na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.(fot.Stal Stalowa Wola)