Sandomierzanie zastanawiają się co jest powodem niezwykłej anomalii. W mieście zakwitły kasztanowce. Drzewa z rozwiniętymi kwiatostanami i młodymi listkami można zobaczyć przy ulicy Mickiewicza, w pobliżu Kościoła pod wezwaniem świętego Michała Archanioła.
Jedna z naszych słuchaczek nie kryła dziś zdziwienia.
Przyczyną ponownego kwitnienia kasztanowców mogą być: długie lato i szkodnik – szrotówek kasztanostowiaczek. Larwy tego owada, zawleczonego z Bałkanów, wyjadają miękisz liści, które brunatnieją i przedwcześnie zaczynają opadać. Tłumaczy Konrad Niedźwiedź specjalista do spraw zieleni miejskiej Urzędu Miasta Tarnobrzega.
W Tarnobrzegu kasztanowce, które rosną na terenie miasta są chronione przed szrotówkiem. Od lat spod drzew wygrabiane są liście, a pnie owija się taśmą lepową z dyspenserami feromonowymi, co sprawia, że szkodniki przyklejają się do tych opasek i giną.
CZYTAJ TAKŻE: Likwidują żarłoczne gąsienice, które szkodzą kasztanowcom