Wejście do Urzędu Miasta w Stalowej Woli dzisiaj(27.08) znów było miejscem konferencji poświęconej finansom miasta. Tym razem z dziennikarzami spotkali się opozycyjni radni miejscy Damian Marczak, Andrzej Szymonik, Daniel Hausner i Kamil Maciejak. Radni skupili się na sytuacji finansowej i zadłużeniu Stalowej Woli.
Konferencję rozpoczął radny Damian Marczak od przypomnienia treści listu otwartego do mieszkańców, w którym poinformował że deficyt miasta za pierwsze półrocze wyniósł 111 milionów złotych. Podkreślał że sytuacja miasta jest bardzo ciężka, a dowodem jest zadłużenie miasta w przeliczeniu na jednego mieszkańca
Jak ocenił, na około 2,5 tysiąca gmin w Polsce, Stalowa Wola pod względem zadłużenia plasuje się w pierwszej 20-stce
Radny Andrzej Szymonik dając przykład Zabrza, którego zadłużenie na mieszkańca wynosiło 4,5 tysiąca złotych oraz działania podjęte przez prezydent, stwierdził, że w Stalowej Woli brakuje konkretnych działań aby zmniejszyć zadłużenie.
Generowane niepotrzebne koszty przez miasto, które można ograniczyć, to, jak wyliczył radny Marczak, powołanie dwojga zastępców oraz przerost zatrudniania w urzędzie i spółkach miejskich, ale też ulgi dla mieszkańców finansowane z budżetu miasta, jak choćby kwestia dopłat do opłat komunalnych. Za te błędne decyzje winą obarczył nie tylko prezydenta, ale też radnych klubu PiS głosujących za tymi wydatkami.
A o tym, jak rósł dług Stalowej Woli po wyborze Lucjusza Nadbereżnego na prezydenta, mówił radny Daniel Hausner.
Zanim zadłużanie nastąpiło, to pierwsza decyzja o rezygnacji z zaciągnięcia 5-milionowego kredytu, który w budżecie zapisał jeszcze Andrzej Szlęzak, była dobra
Odnosząc się między innymi do tematu powołania dwójki zastępców stwierdził, że Stalowa Wola stała się przechowalnią działaczy PiS- u, którzy stracili intratne stanowiska w spółkach skarbu państwa.
Natomiast radny Kamil Maciejak odniósł się do sytuacji klubu Stal Stalowa Wola i postu piłkarzy Stali, którzy pisali o problemach z comiesięczna wypłatą zarobków i braku obiecanej premii
Radny Maciejak mówił też o nie wypłaconym do 27 sierpnia dodatku socjalnym dla nauczycieli. A odnosząc się do stwierdzenia prezydenta Nadbereżnego, że tworzy się zły klimat w mieście, stwierdził, że wynika on ze złej jakości powietrza i braku jego monitoringu.
Zaś radny Szymonik zacytował tekst piosenki Kazika
Podziękował też za rady włodarza Stalowej Woli o przeprowadzenie referendum o jego odwołanie i odbijając piłeczkę poradził prezydentowi, żeby zrezygnował ze swojej funkcji, jeśli nie radzi sobie z finansami miasta.
Prezydent Stalowej Woli nie odniósł się do tematu konferencji, m.in. z uwagi na wyjazd do Warszawy, stąd potrzymał swoją wypowiedź, która poprzedziła konferencję.
Prezydent przypominał, że informował radnych i mieszkańców, ze będzie to trudny rok pod względem inwestycyjnym
Odnosząc się do niedawnej konferencji byłego prezydenta Andrzeja Szlęzaka, który zapowiadał wniosek o kontrolę NIK-u i zarząd komisaryczny, przyznał że to miastu nie pomaga
Na tym jednak tematu finansów Stalowej Woli nie koniec, bo radni Marczak i Szymonik złożyli interpelację do prezydenta z zapytaniem o zaległości miasta wobec Skarbu Państwa, ZUS, nauczycieli i podwykonawców. Po otrzymaniu odpowiedzi chcą zwołać nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej.