O kontrolę NIK-u i zarząd komisaryczny dla Stalowej Woli zawnioskuje były prezydent miasta Andrzej Szlęzak. poinformował o tym na konferencji dotyczącej finansów Stalowej Woli, którą zwołał wspólnie z radnym miejskim Andrzejem Doroszem.
W ocenie byłego włodarza nastąpiła totalna zapaść finansowa miasta. Na konferencji mówił między innymi o poślizgu z wypłatą pensji nauczycielom. A w związku z informacjami, że miasto planuje wypuścić kolejne obligacje, prognozował zadłużenie Stalowej Woli na koniec roku
Wyliczył też, że w przyszłym roku budżet Stalowej Woli wyniesie maksymalnie ponad 300 milionów, więc tak wysoka spłata długu nie pozwoli na żadne inwestycje. Dlatego, jak stwierdził, czas podjąć radykalne kroki
Andrzej Szlęzak, dla potwierdzenia swoich słów, przytoczył artykuł 96 Ustawy o Samorządzie. Jest przekonany, że kontrola wykaże jak w jego ocenie, źle zarządzane jest miasto
Krytyce poddał realizowane inwestycje, które według niego, w sytuacji finansowej, w jakiej jest miasto, nie powinny być realizowane. To na przykład Aquapark.Odniósł się też do działań gospodarczych. Tu między innymi jest zdania, że Park Inwestycyjny, w który miasto inwestuje, nie przyniesie oczekiwanych korzyści
Szlęzak skrytykował także wydawanie środków przez miasto na organizowanie bezpłatnych imprez
Zaś radny Andrzej Dorosz tak uzasadniał konieczność złożenia wniosków o kontrolę NIK i zarząd.
W jego ocenie, miasto powinno zacząć oszczędzać, a tego nie robi. Stwierdził też, że z uwagi na problemy finansowe miasta, prezydent ma problemy z realizacją uchwał. Przykładem ma być uchwała o przekazaniu Piłkarskiej Spółce Akcyjnej 2 milionów złotych. Podczas gdy, jak stwierdził, na konto spółki przelano do tej pory 200 tysięcy złotych.
Poproszone o komentarz Władze Stalowej Woli odniosły się do sprawy informując jednocześnie, że nie będzie więcej żadnych komentarzy w sprawie nieprawdziwych oskarżeń i insynuacji. W oświadczeniu do mediów rzecznik prasowy Kamil Woś stwierdził, że po raz kolejny były prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, posługuje się nieprawdziwymi informacjami w celu osiągnięcia krótkoterminowych korzyści politycznych, kosztem wiarygodności miasta. W ocenie władz Stalowej Woli sprawa ma charakter polityczny
Obecnie zaś trwają próby niedemokratycznego i politycznego usunięcia Prezydenta Lucjusza Nadbereżnego ze stanowiska, przez polityczne naciski na organy administracji publicznej i kontrolnej.
Rzecznik poinformował również, że Stalowa Wola podobnie jak inne samorządy boryka się z trudnościami finansowymi wynikającymi z nałożenia na nie dodatkowych obowiązków, za którymi nie poszły pieniądze
W skali kraju to są 23 miliardy złotych. Podkreślił, że pomimo tych trudności, Stalowa Wola realizuje rekordowy budżet inwestycyjny, starając się wypełnić wszystkie zobowiązania finansowe i zadania.
Miasto oczekuje też na refundację poniesionych wydatków w ramach realizacji projektów dofinansowanych ze źródeł zewnętrznych. Wprowadziło także procedury oszczędnościowe. Stąd pomysł wprowadzenia zarządu komisarycznego jest absurdalny
Rzecznik w oświadczeniu podkreślił też, że Stalowa Wola liczy na to, iż rząd spełni apel samorządów w Polsce i przekaże należne środki finansowe na pokrycie części wydatków oświatowych.
Przypomniał jednocześnie, że poprzedni rząd przekazywał duże środki na wsparcie samorządów. W przypadku Stalowej Woli w ciągu 2 lat było to blisko 31 milion złotych.
Całe oświadczenie Władz Stalowej Woli w artykule poniżej.
czytaj też:
Stalowa Wola: Oświadczenie ws zapowiedzi wniosku o kontrolę NIK i zarzad komisaryczny