W Staszowie na oddziale na ginekologii – położnictwie pracuje w sumie 7 lekarzy. Część z nich jest już w wieku emerytalnym a dwóch kolejnych przebywa na zwolnieniu. Aby zapewnić prawidłową pracę oddziału potrzeba od 3 do 4 specjalistów.
– Będę robił wszystko, aby żeby ten oddział utrzymać. Tym bardziej, że jest nowa porodówka, na modernizację której wydano mnóstwo pieniędzy – mówił dyrektor.
Negatywną opinię co do czasowego zamknięcia oddziałów wyraził wojewoda świętokrzyski. Obecny na sesji jego zastępca Michał Skotnicki tłumaczył tę decyzję.
Na wstrzymanie działalności dwóch oddziałów zareagowały także położne staszowskiego szpitala. W trakcie sesji odczytały apel skierowany do dyrekcji placówki oraz starosty, który jest organem prowadzącym lecznicy. Wskazały w nim na kilka ich zdaniem błędów, które tu zostały popełnione.
Staszowski szpital podpisał porozumienie ze Świętokrzyskim Centrum Matki i Dziecka w Kielcach w zakresie zabezpieczenia świadczeń z zakresu położnictwa i ginekologii. Ponadto w staszowskiej placówce 24 godzinny dyżur pełnić będą dwie położne, które mogą, gdy zajdzie taka potrzeba zająć się ciężarną kobietą. Do dyspozycji będzie także ambulans, który może przewieźć rodzącą do innej placówki. Personel z zawieszonych oddziałów został przeniesiony do pracy z pacjentami w innych częściach szpitala.