Otyłość uznawana jest za najgroźniejszą chorobę cywilizacyjną XXI wieku. W niektórych źródłach jest określana mianem globalnej pandemii. Szacuje się, że za rok problem z nadmierną masą ciała będzie dotyczył co czwartej osoby na świecie. W Polsce statystyki również nie napawają optymizmem.
Wiele osób uważa, że masa naszego ciała zależy od tego ile i co jemy. Tymczasem otyłość to problem wielopoziomowy. Wymienia wykładowca uniwersytecki, nauczyciel, trener rozwoju osobistego, doktor Małgorzata Makowska.
Otyłość objawia się nieprawidłowym lub nadmiernym nagromadzeniem tłuszczu. Sam tłuszcz nie jest zły.
Nadwaga i otyłość zwiększają ryzyko zachorowalności między innymi na cukrzycę typu drugiego, nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, obturacyjny bezdech senny, chorobę zwyrodnieniową stawów, a nawet depresję. Sprzyjają też rozwojowi niektórych typów nowotworów i podwyższają ryzyko zgonu.