Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy na mogile kapitana Tadeusza Gajdy pseudonim „Tarzan” uczczono w Stalowej Woli 100. rocznicę urodzin tego żołnierza niezłomnego, który przez komunistyczną władzę skazany został nie tylko na śmierć, ale również „wyrokiem na zapomnienie”. Na cmentarzu wojennym przy ulicy Klasztornej, gdzie spoczywają szczątki bohatera spotkali się przedstawiciele władz miasta, samorządowcy, przedstawiciele Koła Obwodu Nisko-Stalowa Wola AK oraz stalowowolscy harcerze. Była to okazja nie tylko do modlitwy i zadumy, ale też wspomnienia tragicznych losów Tadeusza Gajdy zamordowanego przez UB 1946 roku w krakowskim więzieniu na Montelupich i jego rodziny. Szczątki 'Tarzana zostały odnalezione dopiero po 73 latach, by spocząć na cmentarzu wojennym w Stalowej Woli w 2019 roku. Pogrzeb bohatera odbył się w asyście Wojska Polskiego, przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowych, IPN oraz dzieci Tadeusza Gajdy – Zofii i Andrzeja. Ciągle jednak nie znane jest miejsce pochówku jego ojca Józefa Gajdy ps. „Zawisza”, który tak jak 'Tarzan’, za walkę z komunistyczną władzą w szeregach AK i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego został zamordowany przez funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa 1946 roku na Zamku w Rzeszowie.
Tadeusz Gajda ps. „Tarzan” urodził się 15 lutego 1924 roku w Charzewicach. W 1939 r., w momencie wybuchu wojny, miał zaledwie 16 lat. W 1941 r. za sprawą ojca wstąpił do formującej się w regionie Narodowej Organizacji Wojskowej, która w 1943 r. NOW została scalona z Armią Krajową, a Tadeusz Gajda został przydzielony do plutonu dywersyjnego Placówki AK Nisko. Latem 1943 r. rozpoczął konspiracyjny kurs podchorążych, którego nie ukończył z powodu „wsypy”. Otrzymał rozkaz zgłoszenia się do oddziału partyzanckiego NOW-AK por. Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”, gdzie dokończył kurs. Po wkroczeniu Armii Czerwonej żołnierze polskiej konspiracji byli aresztowani i zsyłani do sowieckich łagrów. Od września 1944 r. Tadeusz Gajda był poszukiwany przez NKWD i UB. Aby uniknąć aresztowania, zgłosił się do służby w „ludowym” Wojsku Polskim. W lutym 1945 r., po pierwszych aresztowaniach byłych żołnierzy AK służących w wojsku, Gajda zdezerterował i wrócił do Niska, gdzie dołączył do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (NZW). W połowie marca został skierowany do Kuryłówki koło Leżajska, gdzie formowały się oddziały partyzanckie NZW. Na polecenie Franciszka Przysiężniaka sformował w rejonie Tarnobrzega oddział partyzancki. Od lutego 1946 r. dowodził Obwodem III Pogotowia Akcji Specjalnej krypt. „Tatar”. W maju został awansowany do stopnia kapitana. Aresztowany w Tarnowie w sierpniu 1946 roku wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie został skazany na karę śmierci. Zamordowano go 14 października 1946 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich. Pozostawił żonę i dwoje dzieci.