Jeden z mieszkańców Niska zadzwonił do radia zaniepokojony sprawą drzew rosnących przy ulicy Sandomierskiej w tym mieście. A chodzi o leciwe dęby rosnące wzdłuż Jednostki Wojskowej, na których pojawiły się numery wymalowane farbą. Słuchacz obawia się, że są to drzewa przeznaczone do wycinki.
Ponieważ ulica Sandomierska w Nisku jest drogą powiatową o sprawę zapytaliśmy starostę niżańskiego Roberta Bednarza. Starosta przyznał, że rzeczywiście drzewa zostały oznakowane, ale to nie oznacza, że pójdą pod topór.
Do sprawy odniósł się też dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Nisku Zbigniew Lach.
Jednak w sytuacji, kiedy jakieś z nich okażą sIę puste w środku, to będą wskazane do wycinki.
Badana drzew mają potrwać do końca kwietna. Wskazanie drzewa do wycinki nie od razu też będzie oznaczało, że zaraz na drugi dzień w ruch pójdą piły. Wcześniej decyzję o wycięciu takich drzew musi wydać Urząd Gminy i Miasta Nisko. Ta decyzja musi być jeszcze poprzedzona opinią Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Warto przypomnieć,, że kilka lat temu, kiedy jeszcze ulicą Sandomierską w Nisku zarządzała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, przeprowadzona była wycinka rosnących przy drodze chorych spróchniałych w środku drzew przy , które stanowiły zagrożenie dla ruchu.