Gmina Bojanów ma szansę w przyszłości stać się uzdrowiskiem za sprawą głębinowych pokładów wody leczniczej. I nie woda siarczkowa, jak pierwotnie przypuszczano, a woda jodkowa jest bogactwem gminy. Badania wody wykazały dużą jej mineralizację. Mówi wójt gminy Bojanów Sławomir Serafin.
To dużo biorąc pod uwagę , ze dla wody swoistej jodkowej wystarczy 1mg jodku na litr. Badania wykazały też, że woda więc będzie się nadawała nie tylko do kąpieli leczniczych ale i picia.
Odwiert w poszukiwaniu wody został wykonany w Stanach za kwotę około 2 milionów złotych. Gmina na ten cel pozyskała dofinansowanie. A wodę znaleziono na głębokości około 450 metrów. Co ważne jej zasób jest duży, o czym świadczy samowypływ wody z odwiertu, bez konieczności zastosowania pomp.
Ale odkrycie wody leczniczej to dopiero początek, a co pokazują trwające latami starania innych miejsc, droga do utworzenia uzdrowiska nie jest łatwa.
Wójt jest przekonany, że w partnerstwie publiczno-prywatnym uda się ten cel osiągnąć. Zanim jednak procedurę tworzenia uzdrowiska uda się przeprowadzić, już pierwsze działania związane z wykorzystaniem leczniczej wody jodkowej w Dolinie Zdrowia, bo tak zostało nazwane to miejsce w Stanach, mogą się urzeczywistnić za 3-4 lata.
A jeszcze w tym roku Gmina Bojanów zarezerwowała środki w budżecie na dokończenie drogi prowadzącej do Doliny Zdrowia w Stanach. A lecznicza woda jodkowa to dobrodziejstwo dla osób z chorobami tarczycy i dróg oddechowych, chorobach reumatycznych, pourazowych narządu ruchu, neurologicznych, w zaburzeniach krążenia. Kąpiel w takiej wodzie poprawia krążenie, wydolność serca, zwiększa odporność organizmu, wzmacnia system nerwowy, redukuje poziom stresu, a nawet pomaga w walce z otyłością.