W Stalowej Woli po raz 13. odbyła się kwesta na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków na cmentarzu parafialnymi i cmentarzu wojennym w Rozwadowie. Dzięki hojności darczyńców udało się zebrać ponad 24,5 tysiąca złotych. Z efektów kwesty cieszy się Witold Adamski, prezes Fundacji Przywróćmy Pamięć zajmującej się ratowaniem zabytkowych nagrobków
A w tegoroczną zbiórkę włączyli się harcerze ZHR z Rozwadowa, Drużyna Polowa Sokoła, stalowowolskie koło Związku Oficerów Rezerwy RP, Przewodniczący Rady Miejskiej w Stalowej Woli, radni, przedstawiciele grupy rekonstrukcyjnej „Zakłady Południowe” i wielu innych wolontariuszy, w tym ludzi bardzo młodych. Najmłodszy miał zaledwie kilka lat. A wszystko po to, aby zdobyć środki na konserwację kolejnych zabytków na stalowowolskich cmentarzach
Między innymi w tym roku pod okiem konserwatora zabytków odrestaurowano trzy XIX-wieczne nagrobki świętej pamięci Waleryi Urbanowej, Jana Skulskiego oraz Henryka Schugta. Ale pracy jest jeszcze sporo, bo łącznie na liście zabytków jest blisko 120 stalowowolskich nagrobków i to nie wszystko
Dzięki zebranym podczas kwesty środkom fundacja będzie się mogła starać o dotacje czy to z budżetu miasta Stalowej Woli, czy od wojewódzkiego konserwatora zabytków. A koszty renowacji rosną, bo w tym roku odnowienie jednego nagrobka kosztowało nawet 19 tysięcy złotych. Te koszty byłyby jeszcze większe gdyby nie to, że wiele prac przyjaciele fundacji wykonują bezpłatnie.