Na korki na drogach dojazdowych do Nowej Dęby skarżą się kierowcy poruszający się po krajowej 9. W godzinach porannych zator zaczyna się już na wysokości kościoła w Tarnowskiej Woli. Problem generuje głównie zwiększona liczba samochodów udająca się w kierunku jednostki wojskowej w Nowej Dębie. Sam wjazd na jej teren trwa ze względu na procedury bezpieczeństwa, dlatego samochody zatrzymują się jeszcze na drodze krajowej blokując pozostałe pojazdy. To utrudnia rozładowanie zatoru.
Władze gminy informują, że problem jest znany. Wojsko też go dostrzegło i już podjęło pewne kroki, zwiększając między innymi liczbę miejsc parkingowych na terenie poligonu oraz rozłożyło godziny rozpoczynania i kończenia pracy. Dodatkowo dopuszczono wjazd na teren jednostki od ulicy Wojska Polskiego.
– To jednak nie rozwiązuje całkowicie problemu. Dlatego dostrzegamy potrzebę budowy całkiem nowej drogi prowadzącej na teren nowodębskiego garnizonu – mówi burmistrz Wiesław Ordon.
– Dokładna lokalizacja zjazdu na nową drogę nie została jeszcze ustalona. Dowódco garnizonu opracowuje układ wewnętrzny komunikacyjny – dodaje burmistrz.
Temat ten został poruszony także na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Nowej Dębie.
(fot. Infonowadeba.pl)