Radni Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego podzielili się na konferencji obawami związanymi z zapisami dotyczącymi projektu planu zagospodarowania przestrzennego terenu pod działalność gospodarczą. A chodzi o około 900 hektarów pod wylesienie i zamianę z Lasami Państwowymi pod Park Inwestycyjny. Projekt miał być procedowany na sesji w czwartek. A chodziło przede wszystkim o zapis jakie firmy mogą się lokować na tym terenie. Odczytał go radny Damian Marczak
Radna Joanna Grobel-Proszowska stwierdziła, ze takim zapisem otwiera się furtkę dla zakładów które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców i dla środowiska
Konferencją zbulwersował się prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, zwłaszcza obawami wyrażonymi przez radnych, że być może wykorzysta to SK Nexilis do zrobienia składowiska odpadów niebezpiecznych. Prezydent odnosząc się do tego na sesji uznał, że po pierwsze jest to szkalowanie firmy, która inwestuje potężne pieniądze a jej dbałość o zachowanie wszelkich procedur bezpieczeństwa i ochrony środowiska jest imponująca, po drugie zaś w projekcie planu nie ma mowy o możliwości lokowania tam składowisk odpadów. Stwierdził też , ze podobne zapisy s w uchwalonym sesję wcześniej studium
Przypomniał też radnym, że Stalowa Wola opiera się na przemyśle, z niego powstała i plan dotyczy strefy przemysłowej
Radna Joanna Grobel-Proszowska
Radna Renata Butryn
Prezydent Lucjusz Nadbereżny zapewniał, że też ani on ani jego rodzina nie zamierza się stąd wyprowadzać. A ponieważ radni opozycji chcieli zdjęcia projektu uchwały z porządku sesji, żeby zmienić zapisy lub wykreślić ten zapis. Stwierdził, że uchwalenie planu teraz jest potrzebne aby zdążyć z terminami na zamianę gruntów z Lasami Państwowymi. Każda ingerencja w projekt spowoduje, że procedowanie zacznie się odnowa
Ostatecznie zdecydowano o przerwie w obradach sesji do piątku 7 lipca, aby móc jeszcze na komisji przedyskutować temat.
Marta Górecka