Omówieniu sytuacji związanej z brakiem odbioru hali sportowej w Mielcu poświęcona była nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Mielcu. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zakwestionował brak wyposażenia basenu w zamówiony system pomiaru czasu, wskazano na niewłaściwe parametry akustyczne w znacznej części pomieszczeń hali, brak kompletnego operatu kolaudacyjnego oraz niepoprawnie wykonanie elementów instalacji i brak realizacji wymaganych końcowych prób eksploatacyjnych. Mówi sprawujący nadzór nad inwestycją ze strony Urzędu Miejskiego w Mielcu, Norbert Jackowski.
Z kolei Wojciech Całka, inżynier kontraktu -dyrektor wykonawczy, przypomina czego dotyczyła umowa, z której nie wywiązuje się wykonawca budowy hali sportowej.
Jak tłumaczy Andrzej Rogiński dyrektor Regionu Europa Centralna Balzola Polska, wszystkie przedstawiane problemy przez MOSIR Mielec są nieprawdziwe i nie mają swojego uzasadnienia. Dodatkowo wykonawca pozwał miasto o 36 mln zł z powodu opóźnienia w odbiorze inwestycji.
Wykonawca zadeklarował poprawę kwestionowanej akustyki i wyposażenie basenu we właściwy system pomiaru czasu. Jedynym spornym punktem, który obecnie uniemożliwia władzom miasta rozpoczęcie procedury odbiorowej, jest niezgodna z zamówieniem wykonana instalacja elektryczna, która może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa użytkowania obiektu. Potwierdza to w pełni ekspertyza specjalistycznej firmy wykonana na zlecenie MOSiR-u.
Jak poinformowała Dyrektor MOSiR Mirosława Gorazd, jeżeli Wykonawca w ciągu najbliższych dni nie odpowie pozytywnie na wezwanie do zrealizowania niezbędnych prac w zakresie niewłaściwie wykonanej instalacji elektrycznej, prace te zostaną zlecone wykonawcy zastępczemu.
Tomasz Łępa