Przechodząc przez tarnobrzeskie osiedla można się natknąć na kromki starego, często spleśniałego pieczywa czy resztki z obiadów. Problem poruszyła jedna z naszych słuchaczek podczas audycji z udziałem prezydenta miasta Dariusza Bożka na antenie Radia Leliwa.
Prezydent Tarnobrzega zadeklarował, że temat zostanie zgłoszony straży miejskiej. Zdaniem Dariusza Bożka rozwiązanie problemu nie jest łatwe.
Wykładanie jedzenia na osiedlach, to zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne – przypomina Sanepid. Ponadto ptakowi, ale też psu czy kotu, który posili się takim pokarmem, może on zaszkodzić. W przeważającym procencie resztki produktów spożywczych zjadają nocą szczury i myszy. Porozrzucana żywność nie wygląda estetycznie, w dodatku często leży w sąsiedztwie psich i ptasich odchodów.