Stalowowolscy radni miejscy, którzy na Nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej mieli przyjąć Program Ochrony Środowiska Gminy Stalowa Wola na lata 2022-2026 z perspektywą do 2029 roku, zdecydowali o jego zdjęciu z porządku obrad. Jak określił przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Geodezji, Architektury i Ochrony Środowiska Franciszek Zaborowski, dokument ma pewne mankamenty.
Radna Joanna Grobel-Proszowska, która była nim zbulwersowana, użyła bardziej dosadnego określenia oceniając, ze jest to gniot
Radna stwierdziła, że jest to dokument bardzo ogólny nie ukierunkowany na Stalową Wolę. Brakuje w nim bardzo ważnych elementów mających oddziaływanie na środowisko w Stalowej Woli, a zawiera takie, które tu nie występują. W programie ochrony środowiska Stalowej Woli znalazły się m.in. osuwiska
Skrytykowała też sposób ujęcia gospodarki leśnej nie uwzględniający wielu czynników na które Gmina Stalowa Wola nie ma wpływu
Nie został też uwzględniony mający wpływ na środowisko wojskowy ośrodek badań uzbrojenia. Bardzo ogólnikowo potraktowano także przemysł działający na terene Stalowej Woli
Dodatkowo nie uwzględniono w analizie aktualnej sieci dróg
Program natomiast wspomina o korytarzach ekologicznych i wielkich zasobach fauny i flory nie wspominając, że budowa drogi ekspresowej s-19 bardzo zaburzyła te korytarze. W związku z tymi uwagami radni jednogłośnie zdecydowali o zdjęciu z porządku obrad punktu dotyczącego uchwalenia tego programu. Zaś firma przygotowująca dokument będzie musiała uzupełnić braki i wprowadzić poprawki, które mogą istotnie wpłynąć na ocenę środowiska w Stalowej Woli