Franio Karaś z Przemyśla, to dwuletni chłopczyk cierpiący na bardzo ciężką chorobę SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Jedynym ratunkiem dla chłopca jest terapia genowa. Ponieważ Franio zdiagnozowany został bardzo późno, to niestety nie kwalifikuje się do refundacji leku. Stąd rodzice muszą zebrać 10 mln złotych, żeby uratować życie swojego synka. Mówi tato Frania Maciej Karaś:
Zebrali trochę ponad 1,5 miliona, a czas ucieka, bo Frania, który waży 10.5 kilograma, tylko 3 kilogramy dzieli od tego, aby zamknęła się możliwość podania leku. Dlatego tato Frania, który jest żołnierzem rozpoczął swoją najważniejszą misję w życiu. Odwiedza jednostki wojskowe na terenie Polski apelując do żołnierskiej braci o wsparcie go w boju o życie dziecka. Odwiedził m.in. żołnierzy w Nisku:
A włączyć się może każdy wpłacając środki przez stronę siępomaga.pl, wysyłając SMS-y, czy biorąc udział w licytacjach:
Link do zbiórki dla Frania:
https://www.siepomaga.pl/franek?fbclid=IwAR27AHWRNvp26DroZtP0EXgdv3_wHJHfVpoqhu1OOMakbS8hKWZ539FyltA