W Tarnobrzegu uczczono rocznicę wypędzenia przez hitlerowców żydowskich mieszkańców miasta w 1939 roku. Uroczystości rozpoczął marsz pamięci z cmentarza żydowskiego na ulicy Dąbrowskiej pod budynek biblioteki przy ulicy Szerokiej, gdzie niegdyś mieściła się synagoga. Tam, pod pamiątkową tablicą zapalone zostały znicze. Następnie zebrani weszli do środka, gdzie nastąpiło otwarcie Tarnobrzeskiej Szafy Pamięci, w której złożone zostały teczki z nazwiskami w języku polskim i hebrajskim dawnych żydowskich mieszkańców.
To inicjatywa Tarnobrzeskiego Towarzystwa Historycznego którą wsparli: Miejska Biblioteka Publiczna, Tarnobrzeski Dom Kultury oraz wolontariuszki: Justyna Uchańska i Renata Domka. Środki na jej realizację pochodzą z dotacji Urzędu Miasta Tarnobrzega.
Ta szafa to symbol pamięci o dawnych żydowskich mieszkańcach tego miasta. Teczki na razie są puste, ale liczymy, że będą się sukcesywnie zapełniać mówi Renata Domka.
Społeczność żydowska przez większą część historii była liczbowo dominującym elementem w mieście – mówił prezes Tarnobrzeskiego Towarzystwa Historycznego doktor Tadeusz Zych.
W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Przedstawiciel placówki Krzysztof Banach mówił o znaczeniu tarnobrzeskiej inicjatywy.
2 października 1939 roku w Tarnobrzegu rozpoczęła się zagłada Żydów, którzy wówczas stanowili 40% ludności miasta. Zgromadzono ich na dzisiejszym Placu Bartosza Głowackiego. Ogołocono z kosztowności i rzeczy wartościowych. Tych, którzy nie byli w stanie iść, rozstrzelano. Pozostałych uformowano w kolumnę i poprowadzono w kierunku Sanu, rzeki, która w myśl porozumień paktu Ribbentrop-Mołotow była granicą pomiędzy okupacją niemiecką a sowiecką.