Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Sanoku zatrzymali kuriera przewożącego 23 imigrantów z Turcji oraz Syrii. Auto chwilę wcześniej przekroczyło granicę ze Słowacji do Polski. Sposób transportu cudzoziemców, w tym kobiet i dzieci pokazuje zuchwałość przemytników. Mówi Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Cudzoziemcy podróżowali w fatalnych warunkach, w ścisku, w przestrzeni ładunkowej będącej chłodnią. Imigranci zostali przewiezieni do placówki w Sanoku. Zatrzymani zeznali, że przemytnicy obiecali im transport do Niemiec. Za ten etap podróży zapłacili po 700 euro. Z kolei obywatele Turcji zapłacili za trasę ze swojego kraju do Niemiec po 5 tys. euro każdy. Mieszkają tam ich rodziny, do których chcieli dołączyć.
Tomasz Łępa