83 lat temu w godzinach wieczornych, zaledwie dzień po rozpoczęciu II Wojny Światowej niemieckie bomby spadły na Chmielów niemal równając z ziemią wieś będą dziś częścią gminy Nowa Dęba.
Dlaczego za cel wybrano akurat Chmielów? To starało się ustalić Nowodębskie Towarzystwo Społeczno Kulturalne. Jego prezes Jerzy Sudoł przyznaje, że poszukiwanie odpowiedzi zajęło 6 lat. Przez ten czas rozmawiano z ludźmi, którzy przeżyli bombardowanie, analizowano stare dokumenty zarówno w Polsce jak i za granicą.
– Hipotez było kilka. Jedni uważali, że Chmielów zaatakowano przez pomyłkę, bo celem tak naprawdę miał być Ćmielów i tamtejsza fabryka porcelany, lub wytwórnia amunicji nr 3 w Dębie – mówi Jerzy Sudoł.
Jerzy Sudoł uważa, że powód był zupełnie inny.
Bombardowanie spowodowało sporo zniszczeń.
Tamte tragiczne wydarzenia upamiętnia obelisk stojący w centrum wsi, odsłonięty w 2009 roku.
(zdjęcie ilustracyjne / wikipedia)