Podczas ostatniej sesji rady miasta Mielca, radni miejscy zwrócili uwagę na zastraszający stan urządzeń pozostawionych na terenie boiska sportowego przy ul. Sportowej, gdzie według założeń w ubiegłym roku powinno zostać oddane tam do użytku pneumatyczne zadaszenie tj. balon.
Mówi radny Wiesław Truniarz.
Swoje wątpliwości co do jakości pozostawionych urządzeń kierował także radny Grzegorz Ziomek.
Wątpliwości radnych starał się rozwiać Andrzej Jędrychowski, naczelnik wydziału inwestycji w mieleckim magistracie, zaznaczając iż „w ramach uzgodnień, aby nie blokować dostępu do tego boiska, jest ono użytkowane przez MOSiR”. Jak dodaje Jędrychowski wszystko było zabezpieczone prawidłowo.
Przypomnijmy, termin zakończenia prac minął w połowie grudnia. Przed świętami doszło do awarii maszynowni, w której umieszczono urządzenia do wdmuchiwania powietrza pod powłokę zadaszenia. W efekcie końcowym zainstalowana kilka dni wcześniej powłoka opadła na płytę boiska.
Zgodnie z podjętymi ustaleniami wykonawca miał wymienić uszkodzone części powłoki i w sprzyjających warunkach atmosferycznych ponownie zamontować zadaszenie. Władze miasta Mielca nie wykluczają sankcji wobec firmy za nieterminowe wykonanie inwestycji, na którą miasto otrzymało rządową dotację.
Tomasz Łępa