Po zeszłorocznych kradzieżach kwiatów z miejskich rabat w Sandomierzu, w tym roku sytuacja się powtórzyła.
Mówi naczelnik wydziału nadzoru komunalnego w sandomierskim Urzędzie miasta Andżelika Kędzierska.
Jak dodaje Andżelika Kędzierska, takie sytuacje są bardzo przykre:
W tym roku posadzono 2 700 bratków za około 5 tys zł. Na kwiaty letnie miasto planuje wydać około 20 tys zł.
Joanna Sarwa