Ważą się losy dwójki chłopców z gminy Nisko, którzy od kilku lat przebywają w rodzinie zastępczej, a teraz mają zostać przeniesieni do domu dziecka. Tak zdecydował Sąd Rejonowy w Nisku na wniosek Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Nisku. PCPR wniosek ten uzasadnił koniecznością zrobienia w rodzinie zastępczej miejsca dla młodszych dzieci. Chłopcy zaś mogą zostać przeniesieni do placówki instytucjonalnej, bo skończyli 10 lat. Sąd przychylił się do wniosku dopatrując się pewnych niedociągnięć w rodzinie zastępczej. O nich mówiła też w związku z wyrokiem dyrekcja PCPR w Nisku. Nie chodziło tu jednak o krzywdę dzieci, która powinna być podstawą do ich odebrania, bo chłopcy w rodzinie czuli się dobrze. Ale krytyki doczekała się nie tylko rodzina zastępcza. Urząd Wojewódzki, który przeprowadził kontrolę PCPR w związku ze sprawą miał wiele uwag co do działań podjętych przez PCPR w tej sprawie. Wyrok jest nieprawomocny, a ponieważ rodzina zastępcza odwołała się od decyzji, ostateczną decyzję w sprawie chłopców podejmie Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu. Wnioskiem PCPR została zaskoczona rodzina zastępcza, która dowiedziała się o nim po powrocie z dziećmi z wakacji
Mimo że sprawa dotyczy dzieci po przejściach, potrzebujących stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, to nikt wcześniej z chłopcami nie rozmawiał, czy chcą przeniesienia do domu dziecka
O domu dziecka nie wspomniano, zaś chłopcy w rozmowie z kuratorem zadeklarowali chęć pozostania w rodzinie zastępczej. To jednak nie wystarczyło. Sąd w Nisku nie skorzystał też z możliwości przepytania chłopców, czy chcą przeniesienia do placówki instytucjonalnej o czym poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu sędzia Marek Nowak
Nie tylko dzieci przeżyły tę sytuację, również pani Katarzyna, która jest rodziną zastępczą dla chłopców mocno przeżyła rozprawę
Temat jeszcze nie jest zamknięty, bo wyrok jest nieprawomocny, co podkreślił sędzia Marek Nowak. Odniósł się również do kontrowersyjnego wniosku PCPR przypominając, że Sąd w Nisku wziął pod uwagę nie tylko wniosek, ale również ocenę funkcjonowania rodziny
Decyzje czy chłopcy trafią do domu dziecka zapadną w Sądzie Okręgowym w przyszły czwartek.