40 lat temu zaczął się w Polsce stan wojenny. Trwał 586 dni. Na polskie ulice wyjechały czołgi i pojazdy opancerzone, pojawiły się oddziały wojska i milicji. Zakazane zostały zgromadzenia, strajki, zawieszono publikację większości tytułów prasowych, ograniczono możliwość przemieszczania się, zamilkły prywatne telefony, rozgłośnie radiowe i telewizje zostały „obstawione” milicją, SB i wojskiem. Zaczęły działać sądy doraźne, wydające szybkie wyroki na tych, którzy nie poddawali się zakazom i zeszli do podziemia. Dzień 13 grudnia wspomina Andrzej Osnowski, działacz opozycji antykomunistycznej, były poseł na Sejm RP ziemi mieleckiej.
Jak dodaje nasz rozmówca to nie jest rocznica do świętowania. 13 grudnia jest dniem smutnej refleksji o dławieniu demokracji, wolności słowa i praw człowieka. I dniem pamięci o tych, którzy na to się nie godzili.
Inicjatorzy akcji ‟Ofiarom stanu wojennego zapal Światło Wolności” zapraszają wszystkich do włączenia się w inicjatywę , która polega na postawieniu w oknie domów/mieszkań zapalonych świec lub zniczy wieczorem 13 grudnia o godz. 19.30, co będzie bezpośrednim nawiązaniem do historycznego gestu św. Jana Pawła II, który 13 grudnia 1981 roku w ten właśnie sposób – w Pałacu Apostolskim na Watykanie, wyraził swój sprzeciw wobec polityki władz komunistycznych w Polsce. Inicjatywa ta jest znakiem pamięci o ofiarach i osobach prześladowanych przez reżim komunistyczny.
Tomasz Łępa