12 kolejnych łóżek covidowych udostępniono dziś w tarnobrzeskim szpitalu. Wszystkie już zostały zajęte przez chorych. – Pacjentów przybywa lawinowo. Są praktycznie z całego Podkarpacia – powiedział nam pełniący obowiązki Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu. – Najgorsze dopiero przed nami – dodał Krzysztof Stolarski.
Tarnobrzeski szpital dysponuje 56 łóżkami dla osób z potwierdzonym zakażeniem SARS–Cov-2, sześcioma łóżkami do wentylacji mechanicznej. Jest też sześć łóżek na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym dla osób z podejrzeniem zakażenia.
W przyszłym tygodniu planowane jest dostawienie kolejnych 12 łóżek dla chorych na COVID-19.
– Niestety to się zaczęło odbywać kosztem innych oddziałów – mówi pełniący obowiązki dyrektora tarnobrzeskiego szpitala Krzysztof Stolarski.
Według obliczeń szczyt zachorowań jeszcze nie nastąpił dlatego dyrektor Stolarski uważa, że najgorsze dopiero nas czeka. – Jestem anestezjologiem. Prowadzę oddział intensywnej terapii, również łóżka respiratorowe dla pacjentów zakażonych COVID-19. Widzę jak ludzie umierają. To są zgony na własne życzenie – twierdzi Krzysztof Stolarski. 95% pacjentów z COVID-19 przebywających w tarnobrzeskim szpitalu to osoby niezaszczepione .
Szef tarnobrzeskiej lecznicy zaznaczył, że jeżeli w tarnobrzeskim szpitalu sukcesywnie uruchamiane będą kolejne miejsca dla zakażonych koronawirusem może zacząć brakować rąk do pracy.
Rozmowa z pełniącym obowiązki dyrektora tarnobrzeskiego szpitala Krzysztofem Stolarskim (ROZMOWA).