Ćma bukszpanowa zaatakowała tarnobrzeskie żywopłoty. Żarłoczne larwy inwazyjnego motyla pochodzącego z Azji sieją spustoszenie wśród zieleni miejskiej. Przykre efekty ich apetytu widać na krzewach okalających Plac Antoniego Surowieckiego przed budynkiem Urzędu Miasta Tarnobrzega. Poogryzane przez szkodnika, kilkudziesięcioletnie bukszpany uschły.
Motyl został zauważony w Tarnobrzegu w ubiegłym roku. Jego larwy wówczas dały o sobie znać w niewielkim zakresie. Powiedziała nam główna specjalistka do spraw zieleni miejskiej Urzędu Miasta Tarnobrzega Iwona Chomacka. W tym roku szkodnik przypuścił atak. Oprócz żywopłotów na Placu Antoniego Surowieckiego larwy niszczą bukszpany między innymi na Placu Bartosza Głowackiego oraz przy Zamku Dzikowskim. Właścicielom prywatnych ogrodów również dają się we znaki.
– Podjęliśmy walkę z owadem, ale najprawdopodobniej ją przegramy – mówi Iwona Chomacka. Miejskie bukszpany były pryskane przeciwko ćmie w maju i w lipcu, ale nie odnotowano zadowalających efektów.
Bukszpanów przy Placu Antoniego Surowieckiego nie da się już uratować. Po uzyskaniu specjalnego zezwolenia zostaną usunięte. Mówi Iwona Chomacka.
Tarnobrzeska urzędniczka dodaje, że przy fontannie pojawią się nowe nasadzenia.
Mimo, że irga błyszcząca rośnie dosyć szybko, to na to, żeby osiągnęła kubaturę obecnego żywopłotu przy Placu Antoniego Surowieckiego trzeba będzie poczekać około 10 lat.
Zaobserwowana w Polsce kilka lat temu inwazja azjatyckiej ćmy zagraża krzewom bukszpanowym w całym kraju.