Na 2,5 roku zamrożone są inwestycje w powiecie sandomierskim z powodu obowiązujących map zagrożenia powodziowego – powiedział Radiu Leliwa starosta sandomierski Marcin Piwnik.
W obecnej chwili rygorystyczne przestrzeganie map uniemożliwia lub znacząco utrudnia budowę lub rozbudowę obiektów różnego rodzaju na terenie tak prawo- jak też lewobrzeżnego Sandomierza a także w sześciu gminach powiatu sandomierskiego.
Jak mówi starosta Marcin Piwnik, chodzi o jak najszybszą aktualizację map zagrożenia i map ryzyka powodziowego.
Jak alarmują władze powiatu sandomierskiego oraz wójtowie nadwiślańskich gmin, obowiązujące obecnie restrykcyjne prawo mocno utrudnia lub nie pozwala na budowę lub rozbudowę obiektów nawet na terenach, gdzie ryzyko wystąpienia powodzi ocenia się na jeden procent, czyli raz na sto lat.
Z prośbą o rozważenie możliwości wprowadzenia krótszego terminu aktualizacji map oraz szybsze dopasowanie rozwiązań o charakterze legislacyjnym do stanu faktycznego budowli przeciwpowodziowych zwrócili się do premiera Mateusza Morawieckiego także świętokrzyscy posłowie Krzysztof Lipiec i Marek Kwitek. Obowiązujący obecnie cykl aktualizacji map wynosi 6 lat.
Joanna Sarwa