Odszkodowania za zabrane pod budowę obwodnicy Tarnobrzega działki były jednym z tematów spotkania przedstawicieli Rzeszowskiego Okręgu Polskiego Związku Działkowców i Urzędu Miasta Tarnobrzega z działkowcami. Zebranie odbyło się na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Kamionka”. Dziennikarzy na wniosek reprezentantów Rzeszowskiego Okręgu PZD usiłowano z niego wyprosić argumentując, że spotkanie jest robocze i mogą w nim uczestniczyć tylko osoby dzierżawiące grunty od PZD. Działkowicze stanęli w obronie mediów. Ani prezes Okręgu Podkarpackiego PZD w Rzeszowie Stefan Żyła, ani sekretarz Agnieszka Sycz nie zechcieli wypowiedzieć się dla naszej stacji.
W związku z trwającą już budową obwodnicy Tarnobrzega w całości lub części zlikwidowano ponad 70 ogródków działkowych leżących na obszarze wytyczonym pod nową drogę. Nie wiedzą co począć, czekają na konkretne informacje głównie Ci działkowcy, których ogródki w jakimś fragmencie znalazły się na linii powstającej trasy. Tak jest z działką Ryszarda Ślęzaka z Tarnobrzega. Trasa obwodnicy przecięła ją na ukos.
– W tej chwili z polecenia wojewody podkarpackiego opracowywane są operaty szacunkowe dotyczące odszkodowań za nasadzenia i wszystko co było trwale związane z gruntem ogródków działkowych. Z wiadomości jakie mamy, do końca maja te operaty mają być gotowe – powiedziała nam biorąca udział w spotkaniu naczelnik Wydziału Techniczno – Inwestycyjnego i Drogownictwa Urzędu Miasta Tarnobrzega, Barbara Trzeciak.
Co z pozostałymi fragmentami ogródków, które będą graniczyć z obwodnicą? – Możliwości są między innymi takie – mówi kierownik Tarnobrzeskiej Delegatury PZD Jan Lis.
Po spotkaniu przedstawiciele Rzeszowskiego Okręgu PZD obejrzeli „problemowe” działki notując poruszane przez ich użytkowników kwestie i pytania.