Planowana lokalizacja polderów przeciwpowodziowych na terenie Tarnobrzega jest niekorzystna. Z przekonaniem mówi o tym prezydent miasta Dariusz Bożek. W tej sprawie jedno spotkanie przedstawicieli między innymi tarnobrzeskiego samorządu i Wód Polskich już się odbyło. W maju planowane jest kolejne.
Zakładane są dwa poldery na Terenie Tarnobrzega. Obejmują one część obszaru osiedli Podłęże i Zakrzów, a także Sielec oraz Wielowieś.
– Rozmowy on-line 14 kwietnia nie dały odpowiedzi na wiele pytań. Nikt nie odniósł się też do naszych uwag związanych z aktualizowanymi planami zarządzania ryzykiem powodziowym – powiedział prezydent Dariusz Bożek.
Kolejne argumenty, jakie w ocenie władz Tarnobrzega przemawiają za zmianą lokalizacji planowanych polderów przeciwpowodziowych dotyczą skutków, jakie proponowana lokalizacja niesie dla obszarów miejskich większych niż same poldery. W obrębie planowanych polderów znalazły się kanały Atramentówka i Piskorzeniec, którymi odprowadzana jest woda z części miasta. Zachwianie stosunków wodnych wiąże się z prawdopodobieństwem zagrożenia wystąpienia na tych obszarach podtopień.
Dodatkowo, planowana lokalizacja polderów koliduje z poprowadzeniem trasy szybkiego ruchu S74.
Utworzenie polderów oznacza, że w przypadku zagrożenia powodzią, teren ten zostanie zalany w celu zmniejszenia wysokości wody w Wiśle.