Rada Miejska w Nowej Dębie przyjęła projekt uchwały zmieniający wysokość diet samorządowych. Nie był to do końca ten sam projekt, który przygotowała grupa 6 radnych: Helena Tłusta, Marek Kopeć, Tomasz Gazda, Stanisław Skimina, Stanisław Rawski i Marian Tomczyk, lecz jego zmieniona wniesionymi na sesji poprawkami, wersja.
Pierwotny projekt uchwały zakładał znaczące obniżenie diet prezydium rady, przewodniczącym komisji stałych, radnym tam zasiadających a także szeregowym radnym. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze miałyby zostać przeznaczone na projekt nowej przychodni zdrowia w Nowej Dębie.
Mówi radny Tomasz Kopeć.
W trakcie dyskusji pojawiły się pytania o dokładne wyliczenia tych strat. Odpowiedział radny Marian Tomczyk.
Wyjaśnienia nie przekonały przewodniczącego komisji budżetowej Pawła Grzędy.
Zdaniem radnego Tomasza Dziemianko projekt uchwały to nakręcanie wewnętrznej niezgody, jaka panuje w radzie miejskiej.
Ostatecznie przewodniczący komisji budżetowej złożył wniosek o zmianę zasady naliczenia diet samorządowych tylko w punktach 6, 7 i 8 paragrafu 3 projektu uchwały. Zgodnie z zapisami radny dwóch komisji pobierać ma 36 zł, czyli 2% kwoty bazowej (wynosi ona 1 789,42 zł), radny jednej komisji – 27 zł, czyli 1,5%, a szeregowy radny 18 złotych, co stanowi 1% kwoty. Pomimo protestów radnych wnioskodawców, zarówno poprawka jak i późniejszy zmieniony projekt uchwały został przyjęty większością głosów.