Ponad 20 razy w miniony weekend wyjeżdżali strażacy z Tarnobrzega i powiatu tarnobrzeskiego do pożarów suchych traw i nieużytków. Nie pomagają apele ani groźby kar dla podpalaczy.
Do groźnego zdarzenia doszło natomiast w zeszły piątek w Orliskach w gminie Gorzyce. Podczas gaszenia ognia strażacy z OSP Sokolniki trafili na małego psa, który skrył się w zaroślach.
Mówi Marcin Rękas z OSP Sokolniki.
Tym razem akcja skończyła się szczęśliwie, ale jak podkreślają strażacy nie zawsze tak jest. Często w spalonej trawie czy zaroślach odnajdywane są martwe dzikie zwierzęta, które zaskoczył ogień lub gęsty dym. Każdego roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną także ludzie.
(fot. OSP Sokolniki)