Było zaniedbane. Nie jadło nic przez kilka godzin. Miało odparzenia. W takim stanie policjanci zastali roczne dziecko w mieszkaniu jednego z tarnobrzeskich bloków. W lokalu byli także rodzice chłopca. Obydwoje pijani.
W poniedziałek po południu policja interweniowała w mieszkaniu bloku przy ulicy Dekutowskiego. Na miejscu była też kurator z Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu świadcząca nadzór nad lokatorami lokalu. W środku przebywał mały chłopiec i jego nietrzeźwi rodzice.
Mówi zastępca prokuratora rejonowego w Tarnobrzegu, Mirosław Chamera.
Chłopcem niezwłocznie się zajęto. We wtorek na posiedzeniu w Wydziale Rodzinnym Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu zdecydowano o przyznaniu opieki nad dzieckiem osobie z rodziny.
Matce i ojcu malucha przedstawiono zarzuty narażenia swojego syna na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu pomimo obowiązku opieki nad nim, a także porzucenie go, co uczynili wbrew obowiązkowi troszczenia się o niego. Swoim zachowaniem wyczerpali znamiona czynu przewidzianego w artykule 160 paragraf 2 kodeksu karnego oraz 210 paragraf 1 kodeksu karnego. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do 5 lat. Ojciec dziecka był w przeszłości karany. Matka w chwili interwencji policji zachowywała się agresywnie w stosunku do policjantów. Znieważała i groziła funkcjonariuszom za co również odpowie.
Prokurator Chamera zapewnił, że zostaną podjęte działania zmierzające do skierowania sprawy do sądu bez zbędnej zwłoki.