Na terenie Schroniska u Machowiaków w Tarnobrzegu trwają roboty odwodnieniowe. Są konieczne. Od lat każdy dłuższy deszcz lub silna ulewa powodowała, że kojce i wybiegi dla zwierząt oraz budynek gospodarczy schroniska prowadzonego przez Tarnobrzeskie Stowarzyszenie „Chrońmy Zwierzęta” zalewała woda. Prezes stowarzyszenia, Izabela Płudowska wiele razy tłumaczyła, że takie sytuacje to dla zwierząt trauma, a dla członków organizacji, ludzi kochających czworonogi, stres związany z niemocą.
Stowarzyszeniu nie udało się zebrać zakładanych 140 tysięcy złotych na realizacje pierwotnie zakładanego projektu odwodnieniowego. Zdecydowano zatem o innym, tańszym rozwiązaniu. Roboty wykonuje Rejon Dróg Miejskich w Tarnobrzegu.
Mówi prezes „Chrońmy Zwierzęta”, Izabela Płudowska.
Do tej pory prowadzący schronisko z wodą radzili sobie jak mogli. Za własne pieniądze kupili pompę, która w czasie opadów jest uruchamiana, powoli radząc sobie z problemem.